Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Z jakich powodów wybuchały wojny w ciągu ostatniego stulecia? Rozmowa z Wojciechem Jagielskim
Co nam daje wiedza o przyczynach, przebiegu wojen, różnych na nie perspektywach? Czy uczy czegoś na przyszłość?
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Brytyjski pisarz Herbert George Wells zdawał się wierzyć, że z wojny może być pożytek, a na pozostawionym po niej pobojowisku wyrośnie coś nowego, dobrego, zrodzi się lepsze życie i lepsza przyszłość. Kiedy jednak wybuchła I wojna światowa, a potem trwała, pisarz stracił wiarę w jakiekolwiek płynące z niej dobrodziejstwa. Uznał, że przynosi jedynie ból i zniszczenie, i stał się jej zaprzysięgłym wrogiem. A kiedy niedługo po pierwszej wybuchła kolejna, jeszcze większa wojna, pozbawiony złudzeń, złamany przygnębieniem i strachem z rozpaczą przyglądał się, jak jego dawny świat i wszystko, co się nań składało, obraca się w gruzy, rozpada, bezpowrotnie i beznadziejnie ginie.
Powyższy cytat pochodzi z ponad 1100-stronicowej książki reportażysty i pisarza Wojciecha Jagielskiego pt. "Wojna. Antologia reportażu wojennego".
Przeczytamy w niej o 100 ostatnich latach historii, które pięknym, literackim językiem opisali naoczni świadkowie - korespondenci wojenni: Kapuściński, Politkowska, Churchill, Steinbeck, Hemingway, Orwell, Grossman, Simonow, Camus, Marquez, czy Llosa. Mamy więc okazję poznać perspektywę Polaków, Amerykanów, Anglików, Rosjan, Latynosów na krwawe wydarzenia jak: I i II wojna światowa, Zimna wojna upadek komunizmu czy 11 września.
Wojciech Jagielski, który sam przez ponad 20 lat pisał wojenne korespondencje, wprowadza nas w historyczny kontekst i dodaje autorski komentarz. Co nam daje wiedza o przyczynach, przebiegu wojen, różnych na nie perspektywach? Czy uczy czegoś na przyszłość?
Z Wojciechem Jagielskim rozmawiał Andrzej Bajguz.
Czy baranek wielkanocny może być czarny? Ile jest metod zdobienia pisanek? Czy podlaskie chaty z zachodniej części województwa różnią się od tych stojących przy granicy? Jak skutecznie walczyć na malowane jajka? Czy być oblanym w świąteczny poniedziałek to zaszczyt czy ujma?
Dlaczego niektórzy muzycy również malują, a nawet porzucają czasem granie, śpiewanie, rapowanie na rzecz sztuk plastycznych? Co łączy te dziedziny? Improwizacja? działanie intuicyjne? abstrakcja?
Aleja Piłsudskiego w Białymstoku to nie tylko bloki i galeria, ale też miejsce licznych pracowni artystycznych. Czwarte piętro z widokiem na Jurowiecką zajmują malarze, graficy, i…tkaczki.
To był niezwykły wieczór w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Białostocką orkiestrę poprowadził Jerzy Maksymiuk - jeden z najznakomitszych polskich dyrygentów, kompozytor i pianista.
Dwudziestu dwóch młodych twórców (i twórczyń) obroniło w tym roku dyplom, kończąc tym samym kształcenie w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży.
Kiedy byli studentami połączyła ich pasja do żeglowania i żeglarskich pieśni. W tym połączeniu trwają do dziś.
To prościutka opowieść o dwunastoletnim Ryśku ze wsi Tuklęcz, który marzy tylko o jednym, by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli.
W tym roku mija 5 rocznica śmierci profesora Andrzeja Strumiłły. Ten malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, pisarz i poeta, chociaż urodził się w Wilnie i zwiedził wiele krajów, dużą część życia związał z Suwalszczyzną.
Ta ekspozycja to hipnotyzująca malarska opowieść, w której Stefan Rybi kreuje świat na pograniczu jawy i snu, groteski i transcendencji.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz